Samochód wiozący pieniądze na wypłatę dla pracowników firmy z Jelcza-Laskowic został staranowany i zepchnięty do rowu. Bandyci pobili jadącego nim kierowcę i drugą osobę, a potem zabrali 123 tysiące złotych i odjechali.
Na miejscu przestępstwa został jeden z samochodów, użyty przez bandytów do napadu. W czasie zdarzenia dachował. Wszystko działo się w Ratowicach na trasie z Wrocławia do Jelcza – Laskowic 10 września.
– Jechaliśmy z Wrocławia w stronę Jelcza Laskowic – opowiada nam jeden z napadniętych mężczyzn. – Z banku we Wrocławiu wzięliśmy wypłatę dla 60 ludzi. Praktycznie co miesiąc tak jeździliśmy z tymi pieniędzmi. Za Ratowicami poczuliśmy silne uderzenie w tył. Wylądowaliśmy w rowie. Uderzył nas peugeot. Zauważyłem, że dachował i leży na drodze, a jego kierowca wisi do góry nogami. Wysiedli, chcąc pomóc tamtemu kierowcy. W tym momencie podbiegło do nich kilku mężczyzn. Psiknęli gazem, uderzyli pałką w głowę. Tak bili dwie, trzy minuty. W tym czasie ktoś ze staranowanego samochodu zabrał torby z pieniędzmi. Wszyscy wsiedli do opla astry i odjechali. Na miejscu został peugeot użyty do staranowania samochodu z gotówką. Policji nie udało się złapać napastników w pościgu.
– Wydaje mi się, że to miała być stłuczka – mówi jeden z napadniętych mężczyzn. – Jego zdaniem dachowanie peugeota było przypadkowe i nie zostało zaplanowane przez bandytów. Kierowca samochodu, który uderzył w auto z gotówką zniknął. Od zdarzenia minęły już trzy tygodnie. Śledztwo prowadzą Komenda Miejska Policji we Wrocławiu i Prokuratura Rejonowa w Oławie.
O szczegółowych ustaleniach postępowania śledczy nie chcą na razie mówić, żeby nie zaszkodzić sprawie. Szef obrabowanej firmy jest pewien, że napastnicy wiedzieli o przewożonej gotówce. Wiedzieli jakim autem będzie przewożona i kiedy. – Zabrali z tylnego siedzenia torbę z kopertami – mówi. – W każdej były pieniądze. Wypłata i rozliczone delegacje. Musieli wiedzieć, że w kopertach są pieniądze. Wypłacamy jego gotówką bo wielu ludzi nie ma rachunków w banku. Zatrudniamy wielu obcokrajowców – dodaje.
aip