Rosyjska policja uniemożliwiła przeprowadzenie pokojowej demonstracji. Blisko tysiące moskwian wyszło na ulice, aby zademonstrować solidarność z więźniami politycznymi i zaprotestować przeciwko nadużywaniu władzy przez organy ścigania. Według portalu OWD-info, który monitoruje w Rosji areszty obywateli, policja zatrzymała 420 osób.
Pretekstem do zorganizowania demonstracji było zatrzymanie w ubiegłym tygodniu reportera portalu Meduza. Iwanowi Gołunowowi zarzucono posiadanie dużej ilości narkotyków. Po tygodniu protestów organizowanych w jego obronie przez dziennikarzy i intelektualistów Gołunow został oczyszczony z zarzutów. Demonstrujący w Moskwie Rosjanie domagali się ukarania policjantów, którzy podrzucili mu narkotyki. Wyrazili też solidarność z osobami, które znalazły się w podobnej sytuacji i zostały skazane na podstawie sfałszowanych dowodów. Jak poinformowało radio Echo Moskwy, zatrzymanym w trakcie demonstracji funkcjonariusze stawiają zarzut udziału w nielegalnym zgromadzeniu, za co grozi grzywna i areszt administracyjny. Wśród zatrzymanych są dziennikarze i osoby nieletnie.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/mcm/sjo