Rosyjska prokuratura skierowała pierwszy akt oskarżenia w sprawie pożaru, do którego doszło rok temu w Kemerowie. Na ławie oskarżonych zasiądzie 15 osób, w tym właściciele Centrum Handlowego „Zimowa Wiśnia” oraz kierownictwo sklepu. W pożarze zginęło 60 osób, w tym 37 dzieci.
Według rosyjskiej prokuratury do tragedii doszło, ponieważ nie zadziałały systemy alarmowe i gaśnicze, a ochrona Centrum Handlowego nie potrafiła sobie poradzić z ewakuacją klientów. Z zeznań świadków wynika, że część ofiar, głównie dzieci została uwięziona w sali kinowej. Do aresztu trafiło 15 osób, w tym współwłaściciele, kierownictwo Centrum, ochroniarze oraz jeden z byłych szefów lokalnej straży pożarnej.
Kilka tygodni temu polska policja ujęła jednego z właścicieli „Zimowej Wiśni” Wiaczesława Wiszniewskiego, któremu rosyjskie organy ścigania zarzuciły wręczenie łapówki za wydanie odpowiednich dokumentów przez Inspekcję Budowlaną, bez przeprowadzenia kontroli systemów przeciwpożarowych. Rosja zwróciła się do Polski o ekstradycję Wiszniewskiego.
Jak poinformowało radio Echo Moskwy, rodziny ofiar i osoby poszkodowane złożyły pozew przeciwko właścicielom „Zimowej Wiśni” i pozostałym oskarżonym z żądaniem odszkodowania w łącznej wysokości 3 miliardów rubli, to jest w przeliczeniu około 40 i pół miliona euro.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/mcm/zr