Grupa Energa chce do końca przyszłego roku postawić około 50 nowych stacji ładowania samochodów. Firma szuka potencjalnych partnerów, z którymi mogłaby podpisać list intencyjny i zrealizować inwestycję.
Wiceprezes do spraw finansowych Jacek Kościelniak podkreśla w rozmowie z Informacyjną Agencją Rozwoju, że inicjatywa jest jeszcze na wczesnym etapie. Włodarze firmy biorą pod uwagę północną Polskę między Elblągiem a Kołobrzegiem. Energa jest jednak zainteresowana terenem całego kraju. Wiele, jak dodaje rozmówca IAR, zależy od potencjalnych partnerów.
Przedstawiciel energetycznej spółki konstruktorzy będą musieli zmierzyć się z wyzwaniami. Energa nie ustaliła jeszcze jaki standard wtyczek będzie stosowany w ładowarkach. Wciąż nie są znane dokładne miejsca, w których staną punkty ładowania. To ważne z punktu widzenia możliwości dostarczenia do nich prądu.
Zainteresowania inicjatywą Energi nie wykluczył prezes Lotosu Mateusz Aleksander Bonca. Oba koncerny mają już w trójmieście wspólne ładowarki do samochodów elektrycznych.
Grupa Energa opublikowała dziś wyniki finansowe za pierwsze półrocze 2018 roku. Firma wypracowała zysk w wysokości ponad 550 milionów złotych. To o 14 procent więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Karol Tokarczyk/af/kj