Kobieta w Farmington Hills, mieście położonym 23 mile od Detroit, zastrzeliła w środę swojego 24-letniego syna. 42-latka działała w samoobronie.
Policja poinformowała, że mężczyzna wszedł do jej domu i groził jej cegłą. – Broniła siebie i innych członków rodziny przed napaścią. W przeszłości pojawiały się już zarzuty napaści pod adresem syna – czytamy w oświadczeniu funkcjonariuszy.
W środę zaczęło się od utarczki słownej, do której doszło pomiędzy matką a synem. Ten wrócił potem do domu uzbrojony.
Kobieta współpracuje z policją. Broń, której użyła, jest na nią zarejestrowana.
(dr)