Ze względu na jej przeszłość Departament Dziecka i Rodziny powinien był przed tragedią poświęcić więcej uwagi matce Belli Bond, dwulatki zamordowanej w Bostonie – poinformowało w swoim raporcie niezależnie Biuro Ochrony Dziecka.
Zwłoki znanej przez jakiś czas jako „Baby Doe” dziewczynki znaleziono latem na Deer Island. We wrześniu zatrzymano podejrzanego o dokonanie zbrodni Michaela McCarthy’ego oraz Rachelle Bond, matkę dziecka, która wiedziała, że jej partner zamordował Bellę, ale nie zgłosiła sprawy policji.
Rachelle Bond była w przeszłości aresztowana „zbyt wiele razy, by wymieniać” – głosi raport Biura Ochrony Dziecka. Ciągle była jednak przez kogoś wspierana, dzięki czemu nie pozbawiono jej praw do opieki nad 2-latką. Pomoc otrzymywała m.in. od swojego kuratora oraz schroniska dla rodzin. Wkrótce po tym, jak je opuściła, wróciły kłopoty.
– W ciągu dwudziestu miesięcy zaczęły się pojawiać stare schematy i wszystko się rozsypało. Nikt ze społeczności nie ochraniał w tym czasie Belli – oświadczono.
Raport został sporządzony z polecenie gubernatora Charlie’ego Bakera. McCarthy i Bond pozostają w areszcie. Nie przyznają się do winy.
(jj)