Wicepremier Mateusz Morawiecki zapowiada wzrost nakładów na służbę zdrowia w przyszłorocznym budżecie. Młodzi lekarze chcą, aby do 2021 roku nakłady na ten cel sięgnęły 6,8 procent PKB.
Minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki powiedział dziennikarzom, że służba zdrowia wymaga nie tylko dodatkowych nakładów, ale także lepszego wydawania obecnych środków. Jego zdaniem, w tym sektorze można znaleźć ponad 10 miliardów złotych, które można lepiej wydać.
Wicepremier dodał, że nakłady na zdrowia rosną. Podobnie jego zdaniem będzie w najbliższych latach. Jako przykład Mateusz Morawiecki podał przyszłoroczny budżet, w którym nakłady na służbę zdrowia sięgną 4,67 procent PKB. Wcześniej – jak przekonuje – było to 4,3 – 4,4 procent PKB.
Protest rezydentów trwa od 3 tygodni. Młodzi lekarze domagają się zwiększenia nakładów na zdrowie do 6,8 procent PKB w ciągu trzech lat oraz powołania zespołu do renegocjacji zapisów ustawy o minimalnych wynagrodzeniach pracowników ochrony zdrowia.
W ubiegłym tygodniu Komitet Stały Rady Ministrów przyjął projekt ustawy, który przewiduje systematyczny wzrost finansowania służby zdrowia do 6 procent PKB w ciągu ośmiu lat. Analizowane są również możliwości szybszego osiągnięcia tego poziomu.
Konstanty Radziwiłł zapowiedział też, że wszyscy rezydenci otrzymają podwyżki z wyrównaniem od 1 lipca od 400 do 500 złotych miesięcznie, a od przyszłego roku dostaną kolejną podwyżkę. Poza tym rezydenci, którzy wybiorą jedną z 20 deficytowych specjalizacji, będą otrzymywali dodatek motywacyjny w wysokości 1200 złotych brutto.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Karol Tokarczyk/wcześn./dabr