76 lat temu, 20 września 1942 roku, powstały Narodowe Siły Zbrojne – konspiracyjna organizacja wojskowa obozu narodowego. Działała do 1947 roku, po wojnie współtworząc antykomunistyczne podziemie. Była drugą po Armii Krajowej, pod względem liczebności, formacją zbrojną Polskiego Państwa Podziemnego. W szczytowym momencie siły NSZ liczyły od 80. do 100. tysięcy osób. Pierwszym komendantem był pułkownik Ignacy Oziewicz pseudonim „Czesław”.
Narodowe Siły Zbrojne zostały utworzone głównie z żołnierzy Związku Jaszczurczego i części oddziałów Narodowej Organizacji Wojskowej, które nie podporządkowały się umowie scaleniowej z AK. NSZ walczyły o niepodległość Polski i odbudowę państwa z przedwojenną granicą na wschodzie, a na Odrze i Nysie Łużyckiej – na zachodzie. W 1944 roku w większości zostały scalone z Armią Krajową.
Początkowo NSZ prowadziły działania wojenne tylko przeciw Niemcom. Następnie zwalczały także Gwardię Ludową, Armię Ludową, Bataliony Chłopskie i partyzantkę radziecką oraz bandy rabunkowe, by później brać udział w powstaniu antykomunistycznym, walcząc przeciw Armii Czerwonej i siłom zbrojnym Polski Ludowej.
Narodowe Siły Zbrojne uczestniczyły w Akcji „Burza” i w Powstaniu Warszawskim. Wsławiły się też w bitwach partyzanckich, często walcząc wspólnie z oddziałami AK, między innymi pod Ujściem, Michałowicami, Olesznem i Radoszycami. Żołnierze NSZ zlikwidowali w 1943 roku pod Ożarowem generała Kurta Rennera, najwyższego rangą oficerską Niemca zabitego przez polskie podziemie w czasie II wojny światowej. Brali udział w licznych akcjach uwalniania więźniów z aresztów śledczych gestapo, a także w obronie ludności cywilnej.
W okresie PRL członkowie NSZ byli prześladowani, skazywani na kary więzienia, a nawet śmierci. Przywracanie dobrego imienia organizacji zaczęło się po 1990 roku. Między innymi temu służy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Kilka dni temu, 15 września Sejm RP przyjął uchwałę w sprawie NSZ, w której napisał, że „formacja ta dobrze zasłużyła się Ojczyźnie”.