1500 dolarów napiwku to co prawda nie to samo, co filmowe 2 miliony, ale zawsze coś.
Kiedy Nicole Thompson otrzymała 500 dolarów napiwku stojąc za barem pizzerii Nick’s Pizza & Pub w Crystal Lake, nie mogła wprost w to uwierzyć. Kiedy jednak parę minut później otrzymała od tego samego klienta następny napiwek w wysokości 1000 dolarów, zupełnie nie wiedziała, co zrobić.
Nicole Thompson jest nauczycielką, ale od wielu lat pracuje dodatkowo jako barmanka. Tego dnia wyjątkowo poza grafikiem pomagała w restauracji zapełnionej gośćmi z okazji Dnia Ojca. Wkrótce w barze pojawił się jej przyjaciel wraz ze swoim szefem, a zaraz potem także jej ojciec. Szef, w geście wdzięczności za miłą obsługę i atmosferę zostawił zaskoczonej barmance dwa napiwki: jeden za piwo, które postawił siedzącemu obok mężczyźnie, drugi za… piwo postawione ojcu Nicole.
Darczyńca, który chciał pozostać w mediach anonimowy, zapytany o powód swojej hojności odpowiedział krótko: Ona od lat ciężko pracuje na dwóch etatach, więc chyba coś jej się za to należy…
TS