13-letni uczeń kalifornijskiego gimnazjum został aresztowany po wniesieniu na teren szkoły kilkudziesięciu tabletek z fentanylem, „przebranych” za paracetamol. W wyniku nieumyślnego zażycia fentanylu jeden z pracowników szkoły przedawkował – podaje Fox News.
Funkcjonariusze z Departamentu Policji w Bakersfield odpowiedzieli w piątek na wezwanie do Chipman Junior High School. Szkoła zgłosiła na policję, że przy jednym z uczniów znaleziono 150 pigułek fentanylu, stylizowanych na tabletki Percocet.
Narkotyki zostały odkryte w rzeczach ucznia po zamieszaniu, związanym z niepowiązaną sprzeczką 13-latka z innym uczniem szkoły. Ponadto, znalezienie fentanylu spowodowało w następstwie nieumyślne przedawkowanie u kierownika szkoły. Jak podaje policja – mężczyzna nie połknął pigułek, jednak gdy sprawdzał zawartość buteleczki – w której uczeń przechowywał fentanyl – powąchał zawartość, w wyniku czego odurzył się fentanylem poprzez inhalację. Policja przekazała, że w przypadku tego narkotyku istnieje „zagrożenie inhalacyjne”. Mężczyzna przebywa w szpitalu. Jego stan jest stabilny.
Funkcjonariusze – oprócz wspomnianych pigułek – znaleźli u ucznia 300 dolarów w gotówce. Nie byli jednak w stanie stwierdzić, czy pieniądze pochodziły z handlu narkotykiem.
Mimo to, 13-letni student został oskarżony o posiadanie substancji kontrolowanej w celu sprzedaży. Po aresztowaniu przewieziono go do ośrodka dla nieletnich.
Red. JŁ