Według policji 10-letni chłopiec ze Staten Island zmarł tragicznie po upadku podczas zajęć wf-u.
„Nie ma słów, które mogłyby zmniejszyć ciężar tej straty na przyjaciołach, rodzinie i całej społeczności PS 78. Wiem, że pamięć o tym uczniu będzie trwać w życiu, które ledwie tknął, i że będzie wszystkim go brakowało” – powiedział David C. Banks, kanclerz szkół w Nowym Jorku.
Policja odpowiedziała na wezwanie z PS 78 w środę. Na miejscu znaleźli nieprzytomnego chłopca, bez żadnych oznak urazu. Został przewieziony do Centrum Medycznego Uniwersytetu Richmond i uznany za zmarłego.
Uczestniczył w jakiejś aktywności fizycznej podczas zajęć gimnastycznych, kiedy zemdlał – przekazało NYPD, powołując się na wyniki wstępnego śledztwa.
Policja poinformowała, że śledztwo w sprawie śmieci 10-latka jest w toku, a lekarz sądowy bada przyczynę śmieci chłopca.
Red. JŁ