Muzycy zespołu Linkin Park wydali oświadczenie ws. śmierci ich wokalisty, Chestera Benningtona. 41-latek w ubiegłym tygodniu popełnił samobójstwo.
„Nasze serca są złamane” – napisali we wstępie swojego oświadczenia muzycy Linkin Park. „(..) Nasza miłość do tworzenia i wykonywania muzyki jest nierozerwalna. Chociaż nie wiemy, jaka będzie nasza przyszłość, wiemy na pewno, że każdy z nas stał się lepszy dzięki tobie. Dziękujemy za ten dar. Kochamy cię i bardzo tęsknimy” – czytamy dalej.
Chester Bennington został znaleziony martwy w czwartek ok. godziny 9 czasu amerykańskiego w swojej prywatnej rezydencji w Los Angeles. Muzyk popełnił samobójstwo. Miał 41 lat. Według mediów zza oceanu zmagał się z depresją oraz problemami z alkoholem i narkotykami.
Bennington bardzo przyjaźnił się z Chrisem Cornellem, liderem grupy Soungarden, który popełnił samobójstwo w maju tego roku. Z kolei Chester Bennington zmarł w dzień 53. urodzin Cornella. Kilka dni po tragicznej informacji o śmierci swojego wokalisty, zespół Linkin Park zdecydował się odwołać swoją najbliższą trasę koncertową. Jeszcze nie tak dawno, bo 15 czerwca muzycy gościli w Krakowie.
Linkin Park to jeden z najpopularniejszych zespołów z gatunku nu metal, heavy metal i rocka alternatywnego. Do zespołu Bennigton dołączył w 1999 roku. Rok później ukazał się ich album „Hybrid Theory”, który okazał się ogromnym sukcesem i stał się początkiem ich wielkiej kariery. Na koncie Linkin Park są takie przeboje, jak „In The End”, „Crawling”, One Step Closer”, „Numb”, „Faint”, What I’ve Done” i „New Divide”.
(AIP)
Wielka szkoda, że to się tak skończyło. Linking Park to zespół mojego dzieciństwa ;)