Krewki tarnowianin tak zdenerwował się na syna, że chwycił siekierę w ręce, wybiegł na ulicę i wyładował swoją frustrację na jego samochodzie. W pojeździe powybijał szyby i reflektory oraz uszkodził karoserię.
Do zdarzenia doszło na jednym z osiedli domów jednorodzinnych w Tarnowie. Bezpośrednią przyczyną aktu wandalizmu miała być rodzinna kłótnia, do której doszło między 59-letnim ojcem i jego 30-letnim synem podczas wspólnego spożywania alkoholu. Starszy z mężczyzn bez pardonu obszedł się z pojazdem syna.
W renaulcie twingo zniszczona została przednia szyba, reflektory, karoseria pokrywy silnika, drzwi i dachu. Straty oszacowano na kilka tysięcy złotych. Tarnowianin usłyszał zarzut uszkodzenia mienia, do którego się przyznał. Zagrożone jest to karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Paweł Chwał AIP