W czerwcu spadła przestępczość w Chicago – wynika z raportu opublikowanego przez miejski departament policji.
W ubiegłym miesiącu postrzelono 1100 osób, od kul zginęło natomiast 50. Dla porównania, w czerwcu 2016 roku popełniono 325 morderstw w tym doszło do 1597 strzelanin. W zestawieniu nie ujęto jednak strzelanin do jakich dochodzi na chicagowskich autostradach. Jak twierdzi nadkomisarz Eddie Johnson, spadek przestępczości to wynik m.in. zatrudnienia coraz większej liczby oficerów, współpracy ze służbami federalnymi oraz zwiększenie systemu monitorowania na ulicach Wiecznego Miasta. Tymczasem policja przygotowuje się do długiego weekendu, z okazji przypadającego w środę Święta Niepodległości. Ulice dodatkowo będzie patrolować 1,300 policjantów głównie w centrum Chicago i w miejscach gdzie odbywają się różne imprezy kulturalne a także rejony popularne wśród turystów m.in. wokół “chicagowskiej fasolki”.
BK