Samodzielnie poruszające się taksówki (bez kierowcy) pojawią się na ulicach Singapuru jeszcze przez rokiem 2020. Będzie to oznaczało prawdziwą rewolucję, ale wydaje się, że technologie są już na tyle zaawansowane, iż nie jest to czcza obietnica.
Podboju na tamtejszych drogach nie zamierza jednak dokonać żaden wielki koncern, tylko niewielka amerykańska firma o nazwie nuTonomy. Powstała ona zaledwie trzy lata temu, a założyli ją dwaj badacze pracujący na osławionej amerykańskiej uczelni MIT- Massachusetts Institute of Technology.
Niedawno nuTonomy jako pierwsza firma dostała pozwolenie od władz Singapuru na testowanie pojazdów autonomicznych na tamtejszych drogach. Teraz rozpoczęto testy tych pojazdów z pasażerami.
Firma nuTonomy nie jest jednak producentem samochodów, można więc sobie wyobrazić, że na drogach Singapuru pojawią się niewielkie, elektryczne auta marki Renault i Mitsubishi wyposażone jednak w sprzęt elektroniczny wspomnianej firmy amerykańskiej oraz specjalne kamery.
https://twitter.com/Ruptly/status/770675187645755392
video: Twitter.com
Swoją przygodę z samochodami bez kierowcy nuTonomy’s rozpoczęła w roku 2014 od pojazdów używanych na polach golfowych. Jak na razie testy prowadzi się w wydzielonej, niewielkiej części miasta, tak by po sprawdzeniu i ewentualnych poprawkach rozszerzyć pole działania tych aut, kierowanych laserami i specjalnymi kamerami.
Obecnie w tym ambitnym programie uczestniczy zaledwie kilkanaście osób, jak jednak zapewniają szefowie firmy za kilka miesięcy będą to już tysiące ludzi.
Nie przypadkiem na miejsce unikalnego projektu wybrano właśnie Singapur. A to dlatego, że posiadanie własnego auta jest w tym kraju bardzo kosztowne, z kolei taksówki są tanie. Poza tym sytuacja na drogach tego kraju jest uporządkowana, a kierowcy wykazują się ogromną dyscypliną. Podobny plan ma także firma Uber, która na miejsce swojego eksperymentu wybrała amerykańskie miasto Pittsburgh.
Kazimierz Sikorski(asip)