Brytyjski Sąd Najwyższy odrzucił apelację rządu i zadecydował, że Brexit nie może zostać rozpoczęty bez zgody parlamentu. Posłowie mają na podjęcie decyzji czas do 31 marca. Oznacza to, że wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej się opóźni.
Wyrok Sądu Najwyższego zapadł we wtorek. – Sąd Najwyższy zadecydował dziś ośmioma głosami do trzech, że rząd nie może uruchomić art. 50 [artykułu Traktatu Lizbońskiego dotyczącego wystąpienia z Unii Europejskiej – red.] bez zgody parlamentu – odczytał wyrok przewodniczący brytyjskiego sądu najwyższej instancji David Neuberger, cytowany przez „The Guardian”.
Sędziowie uznali także, że do pojęcia decyzji niepotrzebne są stanowiska rządu Szkocji oraz zgromadzeń narodowych Walii i Irlandii Północnej. Parlament musi podjąć decyzję do 31 marca.
Decyzja Sądy Najwyższego oznacza, że premier Theresa May nie może rozpocząć negocjacji z Unią Europejską w sprawie Brexitu, dopóki zgody na to nie wyrazi brytyjski parlament. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, kiedy gabinet May złożył apelację od wyroku Brytyjskiego Wysokiego Trybunału, który zapadł w listopadzie. Trybunał także uznał bowiem, że rząd w Londynie nie może na własną rękę uruchomić 50 art. traktatu lizbońskiego.
Decyzja spotkała się z aprobatą aktywistów, którzy twierdzili, że pozbawienie parlamentu prawa głosu w sprawie wyjścia z UE jest niedemokratyczne. Brytyjczycy zdecydowali o opuszczeniu Wspólnoty w czerwcu.
Aleksandra Gersz AIP