W styczniu po ponad dwudziestu latach od czasu, kiedy trafił do więzienia za gwałt, mężczyzna z Massachusetts usłyszał zmianę wyroku. Teraz jest już na wolności.
48-letni George Perrot w 1992 roku został skazany za gwałt na 78-letniej kobiecie, który miał popełnić w Springfield w 1985. W styczniu sąd uznał, że materiał dowodowy w tej sprawie nie jest przekonujący. Nawet ofiara, która już nie żyje, przyznawała, że Perrot nie pasuje do opisu sprawcy.
Perrot, skazany na dwa dożywocia, wrócił na wolność w środę. Został zwolniony warunkowo, co oznacza, że będzie musiał ponownie stawić się w sądzie, jeśli zajdzie taka potrzeba.
– Jeszcze to do mnie nie dotarło – odparł 48-latek, pytany o to, jak się czuje poza więziennymi murami. – Spędzę teraz trochę czasu z moją mamą – dodał.
(jj)