Politycy krytycznie i z niepokojem oceniają zapowiedzi zastosowania przez Komisję Europejską wobec Polski mechanizmu kontroli praworządności.
O takiej możliwości donosi niemiecka gazeta „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung”. Decyzja w tej sprawie ma zapaść po zaplanowanym na środę spotkaniu unijnych komisarzy. Według gazety, szef Komisji Jean-Claude Juncker przeprowadził w mijającym tygodniu rozmowy z poszczególnymi komisarzami, którzy nie poprą uruchomienie mechanizmu kontroli praworządności.
Poseł PiS Jacek Sasin uważa, że jeśli informacja potwierdzi się może to być nieuzasadniony gest złej woli ze strony unijnych urzędników wyjaśnienia sytuacji w Polsce. Podkreślił, że w naszym kraju nie dzieje się nic co mogłoby świadczyć o zagrożeniu demokracji.
Z kolei Marek Jakubiak z Kukiz’15 uważa, że informacje dotyczące planów Komisji Europejskiej są niepokojące, szczególnie, że jego zdaniem są one inspirowane przez polityków Platformy Obywatelskiej. Jak podkreślił, wewnętrzne sprawy naszego kraju powinny być wyjaśniane na krajowym podwórku, a nie w Brukseli.
Sławomir Neumann z Platformy Obywatelskiej przyznaje, że plany Komisji Europejskiej są pokłosiem łamania zasad panujących w Unii Europejskiej. Polityk PO twierdzi z kolei, że większość parlamentarna złamała podstawowe wartości europejskie. Dodał, że jednak nie wierzy w możliwość wprowadzenia sankcji ze strony Komisji Europejskiej.
Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej uważa, że Komisja Europejska bacznie przygląda się sytuacji w Polsce ponieważ jesteśmy ważnym elementem Unii. Jej zdaniem Węgry, które miały również problem z unijnymi urzędnikami są państwem peryferyjnym. Polska dla Komisji Europejskiej ma większe znaczenie. Dlatego z niepokojem patrzy się na sytuację w Polsce.
Marek Sawicki z PSL uważa, że nie powinniśmy nazbyt przejmować się planowanymi działaniami Komisji Europejskiej, ale jego zdaniem są one niepokojące. Przypomniał, że dotąd Komisja Europejska nigdy nie korzystała z takich instrumentów. W ocenie Sawickiego same groźby ze strony Brukseli mogą wpłynąć na politykę Prawa i Sprawiedliwości.
Według „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung”, uruchomienie mechanizmu kontroli praworządności będzie się wiązało ze zmianami w Trybunale Konstytucyjnym.
Informacyjna Agencja Radiowa IAR Witold Banach/jp/pbp