13.8 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

Politolog: mocne słowa ministrów mogą sprawić, że skonfliktujemy się z Niemcami i Rosją

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Ministrowie nowego rządu powinni unikać zbyt mocnych słów w stosunku do Niemców, by Polska nie znalazła się w nowym dla siebie położeniu. Pomiędzy Rosją i zachodnimi sąsiadami, ale przeciwko obu tym krajom – twierdzi dr hab. Kazimierz Kik. 
Mariusz Błaszczak w mocnych słowach wypowiedział się na temat szefa europarlamentu Martina Schulza. – To kolejny przykład niemieckiej buty. To Niemcy zniszczyli Warszawę, na Woli wymordowali 50 tys. ludzi – nie przebierał w słowach szef MSW, gdy usłyszał słowa szefa Parlamentu Europejskiego. To dalszy ciąg wydarzeń, które trwają od kilku dni, a które niefrasobliwą wypowiedzią zapoczątkował minister ds. Unii Europejskiej Konrad Szymański. Jego słowa po piątkowych zamachach w Paryżu świadczyły, że Polska wycofa się z ustaleń w UE, podczas których rząd Ewy Kopacz zobowiązał się do przyjęcia 7 tysięcy uchodźców.
Te słowa odbiły się dużym echem w Europie, ministra Szymańskiego dotknęła ogromna fala krytyki i zmienił ton twierdząc, że Polska przyjmie uchodźców, gdy dostanie gwarancje bezpieczeństwa. – Kiedy Polska czuje się zagrożona przez Rosję i domaga się więcej broni, żołnierzy i funduszów, Europa jest solidarna – komentował w niedzielę Schulz, który odpowiedział na niefortunne słowa. – Nie można nagle przyjść i powiedzieć, że uchodźcy to tylko problem Niemców i nie ma się z tym nic wspólnego – dodał, a jego zdaniem Polacy potrafią tylko brać, nie dając niczego w zamian.
– Umiejętność dyplomacji polega na tym żeby osiągać wyznaczone przez siebie cele, ale niekoniecznie będąc przy tym cytowanym przez wszystkie agencje – odniósł się do słów polskich ministrów poseł PO Sławomir Nitras, który uważa, że imigranci i terroryzm to problem całej UE.
Politolog dr hab. Kazimierz Kik uważa, że w obliczu prawdopodobnego ochłodzenia relacji z Rosją, poprzez próby odzyskania wraku po katastrofie smoleńskiej, a może i obarczania częścią win Rosjan za tragedię, lepiej nie psuć stosunków z Niemcami. – Nowa władza alergicznie reaguje na głosy płynące z Niemiec i może dojść do zupełnie nowej sytuacji, że Polska znajdzie się między Niemcami i Rosją, ale przeciwko obu krajom – dostrzega duży problem, między innymi w takich ostrych wypowiedziach politolog dr hab. Kazimierz Kik. –  Załóżmy, że to pierwsze koty za płoty. Oby nie były zapowiedzią idących jeszcze dalej – dodaje.
Sytuację uspokoił nowy szef resortu spraw zagranicznych. – Będziemy musieli przestrzegać międzynarodowe zobowiązania, które zaciągnął poprzedni rząd – zapewnił Witold Waszczykowski.

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520