3.7 C
Chicago
środa, 24 kwietnia, 2024

Barack Obama: USA nie wyśle wojsk lądowych do Syrii

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

 Amerykański prezydent Barack Obama wykluczył możliwość, że USA zmieni strategię walki z Państwem Islamskim (ISIS), co wielu komentatorów przewidywało po piątkowych atakach w Paryżu. Przywódca Stanów Zjednoczonych stwierdził, że wysłanie oddziałów lądowych do Syrii „byłoby błędem”. – ISIS nie jest tradycyjnym militarnym przeciwnikiem – mówił Obama.
– Pozostaniemy wierni strategii, która ma największe szanse powodzenia – powiedział Obama w poniedziałek, po szczycie G20 w Turcji. We wrześniu ubiegłego roku Stany Zjednoczone stanęły na czele międzynarodowej koalicji sił powietrznych, która bombarduje bazy Państwa Islamskiego w Syrii. – Zintensyfikujemy nasze działania, ale strategia, która podjęliśmy, to strategia, która zadziała – mówił prezydent USA, zaznaczając, że wszelkie środki militarne podjęte przez USA zostaną podwojone, nawet pomimo gróźb ISIS wobec Waszyngtonu.
– Państwo Islamskie nie jest tradycyjnym militarnym przeciwnikiem. Możemy odzyskać terytorium i utrzymać je, dopóki pozostawimy tam naszych żołnierzy. Ale to nie rozwiązuje głębszego problemu, czyli zniszczenia systemu, który produkuje tego rodzaju brutalne, ekstremistyczne grupy  – uzasadniał swoją decyzję Obama. Jak analizuje Reuters, fakt, że mimo ataków terrorystycznych ISIS w Paryżu, w których zginęło 129 osób, Barack Obama nie zmienił swojej strategii, pokazuje, że prezydent jest bardzo niechętny interwencji lądowej na Bliskim Wschodzie po problemach z kontrolowaniem Iraku po inwazji w tym kraju w 2003 r.

Tymczasem już wcześniej Republikanie krytykowali prezydenta – przedstawiciela Partii Demokratycznej – za brak bardziej agresywnych środków w walce z Państwem Islamskim w Syrii i Iraku. Zdaniem wielu z nich, w tym kandydatów na prezydenta Jeba Busha i Donalda Trumpa, USA nie powinno ograniczać się wyłącznie do sił powietrznych, ale wysłać różnież wojska lądowe. Jak wynika z kolei z sondażu przeprowadzonego dla Agencji Reuters przez Ipsos, mimo że, większość Amerykanówpo atakach we Francji domaga się zwiększenia działań wobec ISIS, to jest ona przeciwna wysłaniu oddziałów lądowych do Iraku czy Syrii.
Po piątkowej serii krwawych ataków w Paryżu, które wstrząsnęły nie tylko Francją, ale i całym światem, naloty na syryjskie bazy ISIS zwiększyły francuskie oraz rosyjskie siły powietrzne. Kreml rozpoczął oddzielną interwencję w Syrii pod koniec września. W swoim oświadczeniu po zamachach terrorystycznych w mieście świateł, ISIS stwierdziło, że „Francuzi nie będą mogli spać spokojnie”, dopóki ich wojska będą kontynuowały naloty. Prezydent Francois Hollande ogłosił jednak, że po „akcie wojny” Państwa Islamskiego, Francja będzie walczyć z dzihadystami jeszcze ostrzej. Wielu członków koalicji, w tym USA, zaostrzyły środki bezpieczeństwa w swoich największych miastach.

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520