Zbiorowa mogiła ofiar niemieckiej zbrodni z 1942 r. znajdowała się na jednej z prywatnych posesji w miejscowości Czeremcha.
Przed świętami zakończono ekshumację. Ciała zamordowanych były ułożone na brzuchach, jedno przy drugim w rzędzie. To, że w tym miejscu znajduje się grób, nie było jednak niespodzianką. Potwierdzały to dokumenty i relacje świadków. Stał tam nawet nagrobek. – Ekshumacja zarządzona została decyzją Prezesa IPN w związku ze zmianą przepisów prawa – wyjaśniają pracownicy Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN. – Nikt do dziś nie miał wiedzy, że szczątki są ułożone w tak szczególny sposób, płytko pod powierzchnią ziemi, obok mogiły. Po dokonaniu oględzin sądowo-medycznych szczątki zostaną pochowane na cmentarzu parafialnym w Czeremsze.
Według historyków z IPN-u pomordowani byli narodowości polskiej i białoruskiej. W pracach brał udział dr hab. Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes IPN i szef Biura Poszukiwań i Identyfikacji. Wykopaliska odwiedził konsul Białorusi, obserwatorem był również przedstawiciel gminy wyznaniowej żydowskiej.
Azda (aip)