Piłkarze Legii Warszawa awansowali do drugiej rundy eliminacji Ligi Mistrzów. W rewanżowym spotkaniu pierwszej fazy „Wojskowi” pokonali przed własną publicznością irlandzki zespół Cork City 3:0 (1:0).
Prowadzenie dał legionistom w 27. minucie Jose Kante. W 73. minucie rzut karny wykorzystał Miroslav Radović, a minutę przed końcem regulaminowego czasu gry wynik ustalił Carlitos.
Kolejnym rywalem mistrzów Polski będzie słowacki Spartak Trnava lub Zrinjski Mostar z Bośni i Hercegowiny.
– To ważne, by drużyna tworzyła sobie sytuacje bramkowe. Jestem szczęśliwy, bo w Legii w każdym meczu mam swoje okazje na strzelenie gola. Dla napastnika to bardzo komfortowa sytuacja – podkreślał po wtorkowym meczu z Cork City (3:0) Jose Kante. Nowy napastnik Legii Warszawa strzelił mistrzowi Irlandii jednego z goli.
– To ważne, by drużyna tworzyła sobie sytuacje bramkowe. Jestem szczęśliwy, bo w Legii w każdym meczu mam swoje okazje na strzelenie gola. Dla napastnika to bardzo komfortowa sytuacja. Fajnie też, że mamy bardzo dobrych obrońców. Z tyłu jesteśmy zabezpieczeni, to nasza mocna strona. Dzięki temu możemy łatwiej rozgrywać piłkę. W formacji defensywnej mamy wielu zawodników, którzy potrafią grać piłką, wyprowadzają ją do przodu. To bardzo pomaga pomocnikom, którzy współpracują z napastnikami. Możemy dłużej utrzymywać się przy piłce dzięki temu, że mamy dobrze wyszkolonych technicznie piłkarzy. To działa na naszą korzyść – ocenił Jose Kante. Napastnik z Gwinei, który latem trafił do Legii z Wisły Płock we wtorek strzelił swojego pierwszego gola w oficjalnym meczu warszawskiej drużyny. Trafił na 1:0 w meczu eliminacji do Ligi Mistrzów z Cork City, ostatecznie Wojskowi wygrali 3:0 (4:0 w dwumeczu) i pewnie awansowali do drugiej rundy kwalifikacji. Tam zmierzą się ze słowackim Spartakiem Trnava lub Zrinjskim Mostar z Bośni i Hercegowiny.
=============
Naczelna Redakcja Sportowa PR / now / IAR