W niedzielę, w kilka dni po tym, jak władze w Detroit pochwaliły się spadkiem przestępczości, we wschodniej części miasta postrzelone zostały trzy osoby.
Wszystkie ofiary to mężczyźni. Mają 35, 58 i 26 lat. Stan najstarszego z nich, który został postrzelony co najmniej trzykrotnie w klatkę piersiową, był w niedzielę określany jako bardzo ciężki. Stan drugiego jest stabilny, a trzeciego poważny. Policja nie ma jak na razie żadnych podejrzanych w tej sprawie.
Jeszcze w czwartek burmistrz Mike Duggan podkreślał, że w ubiegłym roku w mieście zanotowano „stabilny progres” w walce z brutalną przestępczością. Według oficjalnych danych w 2017 r. w Detroit doszło do 267 morderstw – o 12,5% mniej niż rok wcześniej, kiedy było ich 305.
(dr)