Wielebny Jesse Jackson skrytykował w poniedziałek Donalda Trumpa, stwierdzając, że zamiast na atakowaniu futbolistów NFL korzystających z prawa gwarantowanego im przez pierwszą poprawkę, prezydent powinien się skupić na niesieniu pomocy w zniszczonym przez huragany Portoryko.
Podczas przemówienia w Detroit Jackson oświadczył, że pomoże w organizacji „olbrzymiego bojkotu w całym kraju, dopóki właściciele ligi się nie zjednoczą i nie zaczną pracować nad planem zapewniającym sprawiedliwość”.
Trump krytykuje futbolistów, którzy klęczą w trakcie hymnu narodowego, protestując w ten sposób przeciwko niesprawiedliwości rasowej. Powiedział, że ci, którzy w ten sposób protestują, powinni zostać zawieszeni lub zwolnieni przez swój klub.
Protesty zapoczątkował w ubiegłym roku Colin Kaepernick, obecnie zawodnik bez klubu. Jackson skrytykował to, jak były futbolista San Francisco 49ers został z tego powodu potraktowany. Zaznaczył, że naruszono jego prawo do wolności słowa i zatrudnienia. Dodał, że w trakcie bojkotu wraz z innymi będzie wzywać kibiców, by nie przychodzili na mecze NFL ani nie oglądali ich w telewizji.
(dr)