13.8 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

Ivan Perisić ma przyćmić Cristiano Ronaldo

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W sobotę o godz. 21 trzeci mecz 1/8 finału mistrzostw Europy. Podrażniona Portugalia zmierzy się z podbudowaną po zwycięstwie nad Hiszpanami Chorwacją.

„Geniusz powrócił” – tak głosił tytuł portugalskiej gazety „A Bola”, po meczu Portugalii z Węgrami. Odnosił się do dwóch goli strzelonych Madziarom przez największą gwiazdę drużyny – Cristiano Ronaldo. Tym razem przed graczem Realu Madryt dużo trudniejsze zadanie. Musi poprowadzić swój kraj do pierwszego zwycięstwa w Euro, a mierzy się z dużo mocniejszym przeciwnikiem niż dotychczas.

 

Ronaldo w środę zapisał się złotymi zgłoskami w historii mistrzostw Europy. Jako jedyny piłkarz zdobywał przynajmniej jedną bramkę podczas czterech takich imprez z rzędu. Jeśli dodać do tego trafienia na trzech kolejnych mistrzostwach świata, to osiągnięcie jest naprawdę imponujące. Portugalczycy żyją więc nadzieją, że w końcu i cały zespół się odblokuje i dorówna poziomem do trzykrotnego zdobywcy Złotej Piłki. Podczas piątkowego treningu trener Fernando Santos miał do dyspozycji pełen skład.

 

Mimo że Chorwacja to jeden z najlepiej grających zespołów we Francji, nastroje Portugalczyków są dobre. Gazeta „Publico” nawołuje, by wierzyć w sukces. Podaje przykład reprezentacji Włoch z 1982 r. Ci wówczas też wyszli z grupy z trzema remisami i wbrew prognozom, sięgnęli po mistrzowski tytuł. Większość specjalistów na Półwyspie Iberyjskim jest zdania, że podobnie może być z Portugalią, która we wszystkich meczach w grupie przeważała, ale nie potrafiła znaleźć sposobu na pokonanie rywali. Lecz pojawiają się też głosy studzące optymizm. „A Bola” podkreśla, że gdyby nie zmiana zasad turnieju, to kadra wracałaby już do domu.

 

Bojowe nastroje panują również w obozie chorwackim. Tamtejszy magazyn „Jutarnij Sport” z wielkim szacunkiem podkreśla ogromną jakość Ronaldo, który w każdej chwili może zmienić bieg meczu. Na kluczową postać sobotniej potyczki typuje jednak swojego reprezentanta – Ivana Perisica.

 

Gracz Interu Mediolan zdobył zwycięskiego gola w meczu z Hiszpanią i jest motorem napędowym zespołu. Kibice dużo obiecują sobie też po Luce Modriciu, którego wspomniana wcześniej gazeta nazywa wielkim liderem w szatni i na boisku. Ma on wszelkie cechy by zarządzać drużyną i właśnie w tym różni się od CR7, którego określono mianem detonatora. Gwiazdy, obrażającej się i często krzyczącej na kolegów jeśli Ci nie robią czegoś po jego myśli.

 

Chorwaci w sobotę o godz. 21 usiądą więc na tykającej bombie. Albo potwierdzą wspaniałą grę z fazy grupowej albo zostaną rozsadzeni przez Cristiano Ronaldo, który po pierwszych bramkach w Euro zdecydowanie ma ochotę na więcej. Będzie to starcie bałkańskiej pasji i iberyjskiej techniki, a jego zwycięzca stanie się faworytem do zagrania w wielkim finale. Dodajmy, że wygrany w tym starciu jest potencjalnym rywalem Polski w ćwierćfinale, jeśli Biało-Czerwoni wyeliminują Szwajcarię.

TS/Bolesław Groszek (aip)

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520