Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zarzuca przewodniczącemu Komisji Weryfikacyjnej Patrykowi Jakiemu manipulację. Chodzi między innymi o wezwania do udziału w rozprawach. Zdaniem prezydent stolicy przewodniczący komisji celewo zrezygnował z wezwania jej na rozprawę dotyczącą reprywatyzacji kamienicy przy Nabielaka 9.
Hanna Gronkiewicz-Waltz twierdzi, że rezygnacja z udziału przedstawicieli Ratusza w rozprawie ma chronić Prawo i Sprawiedliwość. „Decyzję zwrotową podpisywał Mirosław Kochalski z upoważnienia prezydenta Warszawy na początku roku 2006, czyli jest to decyzja PiS-u.” – powiedziała dziennikarzom prezydent stolicy.
Wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej dodała, że prezydentem Warszawy została dopiero w grudniu 2006 roku. Według niej Patryk Jaki manipuluje faktami informując opinię publiczną, że decyzja zwrotowa zapadła za jej prezydentury. Hanna Gronkiewicz-Waltz liczy, że na rozprawę zostanie wezwany Mirosław Kochalski, który dziś jest wiceprezesem Orlenu.
Na zarzuty Hanny Gronkiewicz-Waltz szybko odpowiedział przewodniczący Komisji Weryfikacyjnej, który jako dowód pokazał dziennikarzom wezwanie, jakie gremium skierowało do Mirosława Kochalskiego. „To jest pierwszy świadek. Jak można stawiać nam taki zarzut? Dla nikogo nie ma taryfy ulgowej” – powiedział podczas briefingu Patryk Jaki.
Wiceminister sprawiedliwości dodał, że wbrew temu co mówi prezydent stolicy, komisja nie jest narzędziem do walki politycznej. Złożył też Hannie Gronkiewicz-Waltz propozycję, aby wraz z zarządem Platformy Obywatelskiej wybrała najdogodniejszy dla siebie termin, w którym stawi się przed komisją.
Rozprawa w sprawie zwrotu kamienicy, w której mieszkała Jolanta Brzeska, zaplanowana jest na koniec października. Jutro Komisja Weryfikacyjna zajmie się reprywatyzacją nieruchomości przy Nowogrodzkiej 6 a. To kolejna kamienica z lokatorami, której zwrot będzie badało gremium pod przewodnictwem Patryka Jakiego.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Jolanta Turkowska/to/