Już dawno nie było tak głośno o Polsce i bardzo dawno – tak źle – pisze przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk w liście do prezydenta Andrzeja Dudy. Dzień wcześniej prezydent odmówił spotkania z byłym premierem.
– Wpłynęła prośba o spotkanie. Prezydent polecił przekazać przewodniczącemu Tuskowi, ze jego zdaniem nie ma pola do interwencji ze strony szefa Rady Europejskiej, niezależnie zresztą od tego, kto sprawuje tę funkcję. Tym bardziej, że sprawa reformy sądownictwa nie jest przedmiotem prac Rady Europejskiej – mówił prezydencki minister Krzysztof Szczerski portalowi 300polityka. Dodał on także, że zdaniem prezydenta przewodniczący Rady Europejskiej powinien raczej „podjąć inicjatywę w Brukseli, a nie w Warszawie”. – Pan Donald Tusk jest od tego, żeby bronić interesów Polski w Brukseli, a nie ingerować w proces wewnętrzny ani polityczny w Polsce” – skomentował z kolei sytuację szef MSZ Witold Waszczykowski pytany w Sejmie przez dziennikarzy.
Dzień później Donald Tusk odpowiedział prezydentowi. „Naszym wspólnym zadaniem powinno być zapobieżenie czarnemu scenariuszowi, którego finałem może stać się marginalizacja Polski w Europie” – napisał w liście. Zdaniem Tuska „już dawno nie było tak głośno o Polsce i bardzo dawno – tak źle”. Jak stwierdził, w jego przekonaniu działania PiS są „zaprzeczeniem europejskich wartości” i „przenoszą [Polskę] – w sensie politycznym – w czasie i przestrzeni: wstecz i na Wschód”.
„Możemy ten niebezpieczny trend powstrzymać, ale to wymaga dialogu, gotowości do rozmowy i szybkich, pozytywnych z punktu widzenia polskich obywateli, decyzji. Podporządkowanie sądów partii rządzącej w sposób, jaki zaproponował PiS, zrujnuje i tak nadszarpniętą opinię na temat polskiej demokracji” – napisał przewodniczący Rady Europejskiej. Donald Tusk stwierdził, że „trzeba znaleźć rozwiązanie, które będzie do zaakceptowania przez Polaków, przez większość sejmową i opozycję, przez prezydenta i UE”.
„Wiem, to trudne. Wymagające ustępstw, wzajemnego szacunku oraz odrobiny zaufania. Trudne, ale wciąż do zrobienia. Czasu zostało jednak bardzo niewiele – napisał były premier w liście do prezydenta Donald Tusk dodał, że sytuacja jest „w wymiarze międzynarodowym poważna” i wymaga „poważnych środków i poważnych partnerów”. – Proszę spróbować, Panie Prezydencie – zakończył przewodniczący.
(AIP)