Były zastępca szeryfa hrabstwa Los Angeles został w poniedziałek skazany na ośmioletni pobyt w więzieniu federalnym w związku z nadzorowaniem pobicia osoby odwiedzającej w zakładzie karnym brata.
Gabriel Carrillo zawitał do więzienia w centrum Los Angeles 26 lutego 2011 roku. Został zatrzymany, ponieważ wniósł na teren zakładu telefon komórkowy, co jest zabronione. Mężczyznę skuto kajdankami, a kiedy powiedział, że gdyby nie był obezwładniony, „sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej”, został zaatakowany. Przewrócono go na ziemię, uderzano pięściami, kopano i opryskano gazem pieprzowym.
Eric Gonzalez, sierżant z 15-letnim stażem, wszystkiemu się przyglądał. W czerwcu uznano go winnym pozbawienia praw cywilnych, konspiracji w celu pogwałcenia praw konstytucyjnych oraz fałszowania dokumentów. Wyrok – osiem lat pozbawienia wolności – usłyszał w poniedziałek.
Obrona, która domagała się o ponad połowę krótszej kary, tłumacząc, że pracy Gonzaleza towarzyszy duże napięcie i łatwo jest o błąd, zamierza się odwołać. Sąd tymczasem zdecydował o natychmiastowym umieszczeniu sierżanta w celi z powodu wyraźnego naruszenia systemu, któremu poprzysiągł służyć i chronić jego zasad.
Wcześniej w tej samej sprawie skazano cztery inne osoby, co do których nie zapadł jeszcze wyrok. Proces piątej rozpocznie się w grudniu.
(hm)