W poniedziałek na PGE Narodowym został zaprezentowany przez Polski Związek Piłki Nożnej jako nowy selekcjoner reprezentacji Polski. Podczas konferencji były trener m.in. Wisły Płock i Lechii Gdańsk przedstawił swój sztab. W nim kontrowersje wzbudza Andrzej Woźniak, który będzie pracował z bramkarzami kadry. Głównie dlatego, że ma za sobą udział w korupcji. – Popełnił błąd, ale poniósł i wciąż ponosi, moim zdaniem niesłusznie, konsekwencje – stwierdził nowy trener Biało-Czerwonych.
Sprawa dotyczy pracy Woźniaka w Koronie Kielce, gdy był asystentem trenera Dariusza Wdowczyka. W sezonie 2003/04 Korona kupowała mecze w trzeciej lidze. Woźniak został zatrzymany w kwietniu 2008 roku przez CBA. We wrześniu 2009 roku – skazany na karę 2,5 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz grzywnę w wysokości 30 tysięcy złotych. Ponadto otrzymał zakaz pracy w profesjonalnym sporcie przez rok. Jakby tego było mało, Wydział Dyscyplinarny PZPN zdyskwalifikował go na pięć lat pracy w zawodzie i nałożył grzywnę w wysokości 10 tysięcy złotych. Woźniak, który w przeszłości był bramkarzem m.in. reprezentacji Polski i Widzewa Łódź, przyznał się do stawianych mu zarzutów i dobrowolnie poddał karze. – Patrząc na wydarzenia w ostatnim czasie, jestem przekonany, że jego motywacja do pracy z jednymi z najlepszych bramkarzy w sztabie będzie ogromna i Andrzej jest ważną postacią w moim sztabie – wyjaśnił Brzęczek.