6.7 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

Będzie kolejna próba blokady miesięcznicy smoleńskiej

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Obywatele RP zapowiadają, że spróbują ponownie przeszkodzić w przemarszu uczestników miesięcznicy smoleńskiej. Wiadomo już, że na Krakowskim Przedmieściu zabraknie byłego prezydenta Lecha Wałęsy. Obecny będzie natomiast inny opozycjonista PRL – Władysław Frasyniuk.

 

Już w poniedziałek kolejna miesięcznica smoleńska, która podobnie jak czerwcowa może przebiec wyjątkowo niespokojnie. Przeciwnicy obecnego rządu i nowelizacji ustawy o zgromadzeniach (mówiącej, że miesięcznica jest wydarzeniem cyklicznym i w tym samym czasie i miejscu nie może być innych demonstracji) nie dają za wygraną i na 10 lipca zapowiadają kontrmanifestację.

 

W ubiegłym miesiącu podczas obchodów doszło do zamieszek. Organizacja Obywatele RP próbowała zablokować przemarsz uczestników miesięcznicy. Interweniowała policja, z tłumu wyniesiono m. in. działacza opozycyjnego w czasach PRL Władysława Frasyniuka, który jest oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza.

 

Zdarzenia te nie zniechęciły jednak byłego opozycjonisty PRL, który zapowiedział swój udział w poniedziałkowych protestach. „Jak mawiał Lech Wałęsa, miała być demokracja, a widzę głosy przeciwne… To przyprawia o ból serca, pewnie nie tylko Lecha Wałęsę. 10 lipca idziemy razem z Lechem Wałęsą, będziemy za, a nawet przeciw: za demokracją i państwem prawa, przeciw rządom bezprawia. Plusy dodatnie Waszej obecności to wolna i nowoczesna Polska XXI wieku. Plusy ujemne: mandat 500+ za, wedle pisowskiego kodeksu wykroczeń, prawo do wolności zgromadzeń. Do zobaczenia na Krakowskim Przedmieściu” – napisała na Facebooku w imieniu Władysława Frasyniuka jego żona.

 

Byłego prezydenta jednak zabraknie w poniedziałek na Krakowskim Przedmieściu, z powodu pogorszenia stanu zdrowia (Lech Wałęsa trafił w sobotę do gdańskiego szpitala z powodu kłopotów z krążeniem). Jednak i on zaapelował o udział w kontrmiesięcznicy, dodając, że ma nadzieję, iż będzie obecny na sierpniowej manifestacji. – Dziękuję im już z góry za to, że przybędą. I proszę ich, żeby była to manifestacja pokojowa! Żeby sytuacja nie wyślizgnęła się spod kontroli i żeby nie przekształciła się w wojnę domową. Bądźcie ostrożni, by nie przypisano nam, manifestującym pokojowo, złych intencji – mówił w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.

 

Kontrmanifestaci zbiorą się w poniedziałek o godz. 19.00 na warszawskim Placu Zamkowym, aby  stamtąd wyruszyć pod Pałac Prezydencki. Organizatorzy demonstracji – Obywatele RP – zapowiadają w swoim oświadczeniu „świadome łamanie PiS-owskiego prawa o zgromadzeniach”. W związku z tym znów spróbują zablokować przemarsz miesięcznicy.

 

Przypominają, że oprócz zaprzestania wykonywania ustawy o zgromadzeniach publicznych, uchwalonej przez PiS, żądają wstrzymania ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej i przekazanie kontroli nad nimi sądom.

 

„Obowiązuje bezwzględny zakaz stosowania jakiejkolwiek formy przemocy, również słownej, i jakiekolwiek agresji, również w samoobronie. Każdy, kto podejmie tę formę oporu, liczy się z jego konsekwencjami i je bez sprzeciwu akceptuje – udział w tej formie protestu oznacza gotowość poniesienia kary” – napisał na Facebooku Paweł Kasprzak z Obywateli RP.

 

Mimo tych apeli policja została już postawiona w stan gotowości. Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji w Warszawie powiedział w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press, że podczas poniedziałkowej demonstracji policja podejmie ,,wszelkie działania, które zagwarantują bezpieczeństwo legalnym zgromadzeniom i uczestnikom wszystkich kontrmanifestacji”. – Będzie tylu policjantów, ilu mogłoby w takiej sytuacji zapewnić bezpieczeństwo osobom uczestniczącym podczas uroczystości – wyjaśnił. Na pytanie AIP czy ewentualni protestujący będą usuwani z drogi jak ostatnio, powiedział, że jeśli uczestnicy będą swoim zachowaniem stwarzać zagrożenie, to policja podejmie interwencję, aby zaprowadzić ład i porządek.

 

Działania Obywateli RP w ostrych słowach skrytykował w niedzielę poseł PiS Jacek Sasin. – Jedną z podstawowych wartości jest prawo konstytucyjne do pokojowego gromadzenia się i manifestowania swoich poglądów. O ile przez wiele lat nikomu nie przeszkadzały miesięcznice smoleńskie, to nagle okazało się, że to prawo obywateli, żeby być każdego 10. na Krakowskim, spotkać się tam i modlić pod Pałacem Prezydenckim, nagle zaczęło to przeszkadzać – mówił na antenie TVN24. Odniósł się także do apeli byłych opozycjonistów w mediach społecznościowych. – Dla mnie ten list Frasyniuka i Wałęsy jest kuriozalny. To świadectwo szaleństwa elit III RP, które nie mogą się pogodzić, że mamy w Polsce równe prawa – podkreślił poseł.

 

 

AIP

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520