Prestiżowy magazyn „Track and Field” trzeci raz przyznał tytuł najlepszej lekkoatletki roku Anicie Włodarczyk. Polka była bezkonkurencyjna
Anita Włodarczyk jest niepokonana na lekkoatletycznych stadionach od ponad 2,5 roku. W tym roku w Londynie zdobyła swoje trzecie mistrzostwo świata. Nic więc dziwnego, że ranking wygrała bezapelacyjnie. Zdobyła 317 punktów. Drugie miejsce zajęła grecka tyczkarka Ekaterini Stefanidi (250 punktów).
Wśród panów najlepszy okazał się katarski skoczek wzwyż Mutaz Barshim, którego trenerem jest Polak Stanisław Szczyrba. Nasz młociarz Paweł Fajdek zajął szóste miejsce. Ranking tworzyło 36 ekspertów – 19 z nich wskazało Włodarczyk jako najlepszą zawodniczkę. Nasza młociarka poprzednio wygrywała ten plebiscyt w 2016 i w 2014 roku. W 1974 roku zestawienie „Track and Field” wygrała Irena Szewińska, nasza trzykrotna mistrzyni olimpijska. Wcześniej wyróżnienia dla najlepszych lekkoatletów w 2017 roku przyznało Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF). Tutaj jednak nie doceniono naszych zawodników.
Wśród mężczyzn nagroda przypadła wspomnianemu już Katarczykowi Barshimowi, który faktycznie był w minionym sezonie bezkonkurencyjny. Gdy chodzi o panie to trochę niespodziewanie wygrała belgijska mistrzyni świata w siedmioboju Nafissatou Thiam. Za najlepszego trenera 2017 roku IAAF uznała 75-letnią Annę Bothę. Na co dzień to trenerka rewelacyjnego 400-metrowca Wayde’a van Niekerka. Reprezentant RPA na MŚ w Londynie wywalczył na tym dystansie złoto, a na pół okrążenia dołożył jeszcze srebro.
Jakub Guder (aip)