Organy ścigania z Houston w Teksasie poszukują trzech mężczyzn, którzy ukradli ze sklepu – jak mniemali – butelkę drogiego alkoholu, wartego 4 200 USD. Okazało się jednak… że był to tylko wabik, a alkohol był wart o wiele mniej, niż wspomniana cena. Nie oznacza to jednak, że mężczyźni nie będą mieli z tego tytułu kłopotów.
Incydent miał miejsce po południu 23 maja. Departament Policji w Houston poinformował, że trzech niezidentyfikowanych czarnoskórych mężczyzn weszło do sklepu monopolowego i stłoczyło się wokół zamkniętej gabloty z alkoholem, donosi KRIV-TV.
Następnie mężczyźni zapytali o konkretną butelkę alkoholu, której cena opiewała na 4200 dolarów. Trunek był zamknięty w pudełku, więc mężczyźni poprosili o otwarcie zabezpieczenia. Po tym, jak sprzedawca zrobił to o co prosili, jeden z mężczyzn pochwycił butelkę, a potem wszyscy trzej uciekli ze sklepu.
Sklep – jak się potem okazało – nie doznał wielkich strat. Butelka była bowiem jedynie elementem wystawowym – wabikiem, a nie tym, co miała imitować, czyli drogim alkoholem.
Za pomoc w znalezieniu sprawców wyznaczono nagrodę większą, niż wartość trunku, który (myśleli, że) ukradli. Organy ścigania oferują 5000 USD.
Red. JŁ