ZUS ma zamiar weryfikować „seryjnych symulantów”. Urząd chce sprawdzać, czy chorzy, korzystający z L4, na pewno robią wszystko, żeby wyzdrowieć. W tym celu ZUS zamierza dzwonić do domu i wysyłać maile. Co ciekawe, do kontroli urzędnicy będą używali telefonów stacjonarnych.
O pomyśle ZUS-u poinformował Innpoland. Portal donosi, że urzędnicy ZUS-u chcą zdobyć nowe uprawnienia mające ułatwić walkę z osobami wyłudzającymi zwolnienia lekarskie. Problem wynika z tego, że wielu pracowników l4 traktuje jak urlop. Zamiast leżeć w łóżku symulanci wyjeżdżają na wakacje lub urządzają remont. ZUS za pomocą maili i dzwonienia na telefon stacjonarny chce upiec dwie pieczenie na jednym ogniu:
-
- sprawdzić, czy chory faktycznie leży w łóżku;
-
- zaprosić chorego na badania kontrolne.
Dzisiaj badania kontrolne można zlecić wyłącznie za pomocą listu poleconego.
Najprawdopodobniej pomysł ZUS nie będzie mógł zostać zrealizowany. Jednym z powodów jest ograniczona ilość telefonów stacjonarnych. Jak wyliczył Innpoland, aktualnie mniej niż jedna piąta gospodarstw domowych ciągle korzysta z tego sposobu komunikacji. Większość z nas używa telefonów komórkowych. Warto też zauważyć, że pracownik nie musi udostępniać pracodawcy numeru domowego lub prywatnego adresu e-mail.
js aip