Zatrucie tlenkiem węgla spowodowane wdychaniem sadzy było przyczyną tragicznej śmierci chicagowskiego strażaka Jermaine’a Pelta – poinformowało biuro lekarza sądowego powiatu Cook. Funkcjonariusz zmarł w czasie akcji gaśniczej w West Pullman.
Jak już wcześniej informowaliśmy, pożar, który początkowo obejmował jeden dom, szybko zaczął rozprzestrzeniać się na okoliczne zabudowania. Nadzorujący akcję gaśniczą wydali rozkaz wycofania strażaków znajdujących się wewnątrz budynków. Wtedy zauważono, że jednego z nich brakuje. Kiedy udało się go odnaleźć, Jermaine Pelt nie dawał oznak życia.
Prowadzona jeszcze w karetce reanimacja nie przyniosła rezultatu. Śmierć strażaka ogłoszono w szpitalu.