Kalifornijska rodzina otrzymała 1,5 miliona dolarów odszkodowania za pomyłkę biura koronera. Urzędnicy poinformowali rodzinę, że ich osoba bliska nie żyje. Zorganizowano pogrzeb… dla kompletnie obcego mężczyzny. Cztery tygodnie później okazało się, że ich krewniak żyje i ma się dobrze – podało „Fox News”.
„Cóż… to było niewiarygodne… To znaczy, pochowaliśmy go kilka tygodni wcześniej” – powiedziała Carole Meikle o pochowaniu mężczyzny, który według KCAL był jej bratem.
Błąd wyszedł na jaw w 2017 roku, kiedy rodzinie powiedziano, że Frankie Kerrigan zmarł w Orange County. Rodzina zorganizowała dla niego pogrzeb, ale kilka tygodni później dowiedziała się, że Kerrigan żyje, gdy przyjaciel, który służył jako pracownik karawanu na jego pogrzebie, zadzwonił do ojca Kerrigan i powiedział, że „zmarły” pojawił się w jego domu.
Ojciec mężczyzny, Francis Kerrigan, powiedział, że był „rozradowany przez około minutę, a potem pomyślał: „O mój Boże, w grobie Frankiego jest nieznajomy”.
Wkrótce odkryli, że faktycznie pochowali mężczyznę, którego znaleziono martwego za sklepem Verizon. Frankie Kerrigan cierpi na schizofrenię i miał około 57 lat, kiedy został fałszywie zidentyfikowany jako martwy. Często mieszkał na ulicach, donosi Associated Press.
W tym tygodniu jury Sądu Najwyższego przyznało rodzinie 1,5 miliona dolarów po stwierdzeniu, że biuro koronera dopuściło się zaniedbania i celowego wprowadzenia w błąd. 1,1 miliona dolarów przyznano Francisowi Kerriganowi, a 400 000 dolarów Meikle.
W tym tygodniu jury Sądu Najwyższego przyznało rodzinie 1,5 miliona dolarów po stwierdzeniu, że biuro koronera dopuściło się zaniedbania i celowego wprowadzenia w błąd. 1,1 miliona dolarów przyznano Francisowi Kerriganowi, a 400 000 dolarów Meikle.
„Sędziowie przysięgli nie tylko doszli do wniosku, że biuro koronera Orange Co. dopuściło się zaniedbania, ale że jego koronerzy celowo wprowadzali w błąd rodzinę Kerrigan” – powiedział adwokat rodziny V. James DeSimone.
Przy identyfikacji nie pobrano żadnych danych biometrycznych zmarłego, czy nawet odcisków palców.
Ciało mężczyzny pochowanego w spisku Frankie Kerrigan zostało ekshumowane i zwrócone członkom jego rodziny. Został zidentyfikowany jako pochodzący z Kansas John Dean Dickens, lat 54.
Kerrigan – po swojej fałszywej śmierci – żyje do dzisiaj.
Red. JŁ