W Chicago porwano samochód z 4-letnim dzieckiem. To kolejny przypadek carjacking.
Na szczęście dziecku nic się nie stało a skradzione z nim auto szybko znaleziono. Do carjacking doszło w poniedziałek w południowej dzielnicy, Park Manor. 49-letni kierowca Range Rovera, w którym było dziecko zatrzymał się przy 600 East 71 ulicy by pomóc uruchomić ciężarówkę.
Wówczas podjechał inny samochód z którego wyskoczył mężczyzna i wsiadł do Range Rovra, którym odjechał. Skradzione auto znaleziono parę ulic dalej. Policja podejrzewa, że po tym jak złodziej zorientował się, iż w samochodzie jest 4-latek porzucił pojazd i zbiegł. W sprawie prowadzone jest postępowanie wyjaśniające.
BK