Unijne rządy zgodziły się na przedłużenie o trzy miesiące kontroli na niektórych wewnętrznych granicach w strefie Schengen.
Przedstawiciele państw członkowskich poparli tym samym propozycję Komisji Europejskiej. W związku z kryzysem migracyjnym kontrole na odcinkach swych granic utrzymają Niemcy, Austria, Szwecja, Dania i Norwegia, która nie należy do Unii.
Od jesieni ubiegłego roku niemożliwe jest swobodne podróżowanie po krajach strefy Schengen, bo kilka z nich opuściło szlabany graniczne. Coś co miało początkowo trwać kilka miesięcy przedłuża się do ponad roku. Kraje, które poprosiły o zgodę na przedłużenie kontroli argumentują, że wyjątkowe okoliczności i zagrożenie dla porządku publicznego uzasadniają taką decyzję. Chodzi o obawy związane z napływem fali nielegalnych migrantów. W Grecji wciąż przebywa około 60.tysięcy osób. To uciekinierzy, którzy przedostali się nielegalnie do Europy, ale nie wyjechali dalej, bo zamknięty został bałkański szlak migracyjny. Utrzymywanie kontroli granicznych to podmywanie fundamentów strefy Schengen, co nie podoba się między innymi krajom w Europie Środkowo-Wschodniej. Jednak rządy, które zdecydowały o przywróceniu kontroli granicznych zapowiadają, że będę je chciały utrzymać tak długo aż wszystkie państwa solidarnie będą pomagały w kryzysie migracyjnym.
IAR/Beata Płomecka/Bruksela