Zbiory miodu mogą być niższe niż w ubiegłym roku. Deszczowa i zimna aura w ostatnim czasie spowodowała, że pszczoły mniej intensywnie pracują i są bardzo osłabione.
„Owady nie mogły latać, kiedy było kwitnienie drzew owocowych czy roślin, dlatego straciliśmy możliwość zbioru miodu wielokwiatowego czy z mniszka lekarskiego” – mówi pszczelarz ze Starego Sącza Czesław Śmierciak, który ma w swoim gospodarstwie 70 rodzin pszczelich. Prezes Karpackiego Związku Pszczelarzy w Nowym Sączu Stanisław Kowalczyk przyznaje, że straty pszczelarzy będzie trudno odbudować. Niektórzy stracili połowę swoich pasiek a część nawet cały dorobek swojego życia-twierdzi. Z powodu osłabienia owadów może być też mniej owoców, między innymi czereśni czy wiśni.
Monika Chrobak, Fot. Dreamstime.com