Ciemne chmury zbierają się nad spółką odpowiedzialną za dostarczanie gazu mieszkańcom metropolii chicagowskiej. Peoples Gas staje w obliczu zarzutów o dyskryminację rasową swoich pracowników.
W listopadzie kilkunastu byłych i obecnych pracowników firmy złożyło pozew, w którym twierdzą, że ze względu na kolor skóry doznawali prześladowania na tle rasowym ze strony swojego pracodawcy. Przekonują, że w związku z kolorem skóry doświadczali ostrzejszego traktowania i byli pozbawiani przywilejów, które przysługiwały białym zatrudnionym.
Jak twierdzą, czarnoskórym pracownikom odmawiano możliwości przeniesienia do innych działów i pracy w nadgodzinach. Nękanie miało nasilić się po złożeniu skargi na dyskryminację ze względu na rasę i wiek do amerykańskiej Komisji Równych Szans Zatrudnienia.
W wydanym w tej sprawie oświadczeniu Peoples Gas podkreśla, że „zdecydowanie zaprzecza tym roszczeniom i zamierza nadal energicznie bronić tej sprawy”.