Spore utrudnienia i poważne zagrożenia wywołały niedzielne ulewy w regionie Chicago. Świadkowie mówili o błyskawicznych powodziach, które nawiedziły ich okolice.
Służby miejskie odebrały setki zgłoszeń o zalanych piwnicach, podziemnych parkingach, czy tonących w wodzie ulicach. W Albany Park doszło do przepełnienia kanalizacji co skutkowało widowiskowymi, ale i groźnymi wybuchami gejzerów ze studzienek.
Nie ma informacji o ofiarach w ludziach. Są za to te mówiące o powalonych drzewach, zalanych drogach pod wiaduktami i śmieciach, które zebrały się w miejscach największego nagromadzenia wody deszczowej. Wszelkie podobne sytuacje można zgłaszać pod miejskim numerem alarmowym 3-1-1, lub na stronach internetowych Chicago.