Zakończyło się przeszukanie w koszalińskim domu należącym do posła Stanisława Gawłowskiego, szefa zachodniopomorskiej Platformy Obywatelskiej. Jak powiedział rzecznik Centralnego Biura Śledczego Temistokles Brodowski, po kilkugodzinnym przeszukaniu zabezpieczono dowody w sprawie korupcyjnej.
Według Prokuratury Krajowej, przeszukania dokonano w związku ze śledztwem dotyczącym przyjęcia przez posła łapówek o wartości co najmniej 200 tysięcy złotych w czasie, kiedy pełnił funkcję wiceministra środowiska w rządach PO-PSL. Oprócz funkcjonariuszy CBA w czynnościach uczestniczyli prokuratorzy Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Przeszukania dokonano w obecności posła i jego pełnomocnika. Termin został określony w skierowanym wczoraj do Stanisława Gawłowskiego piśmie, którego odbiór potwierdziła jego żona.
Także wczoraj zachodniopomorscy prokuratorzy przeszukali mieszkania posła w Warszawie i Szczecinie, a także biura poselskie w Koszalinie i jego filię w Szczecinku. Przeszukano również miejsca zamieszkania trzech osób związanych z zarzutem plagiatu pracy doktorskiej, który zamierza postawić posłowi prokuratura.
Prokuratura zamierza postawić posłowi Stanisławowi Gawłowskiemu zarzuty popełnienia pięciu przestępstw, w tym trzech o charakterze korupcyjnym. Za pośrednictwem Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry wystąpiła wczoraj do marszałka Sejmu o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła Gawłowskiego do odpowiedzialności karnej, a także na jego zatrzymanie i zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu. Immunitet może zostać uchylony najwcześniej na pierwszym posiedzeniu izby, które odbędzie się 3 stycznia.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/wcześn./mile/dyd