W czwartek (9 lipca) ok. godz. 6 w siedzibie leśnictwa Sierpowo na terenie sołectwa Krzemieniewo w gminie Czarbe rozegrała się rodzinna tragedia. W budynku znaleziono dwa ciała: 39-letniego leśniczego Jacka M. i jego o rok młodszej żony. Wiele wskazuje na to, że mąż najpierw zastrzelił żonę, a potem sam popełnił samobójstwo.
Jak się dowiedzieliśmy, zwłoki znalazła córka małżonków, która usłyszała huk wystrzałów. – Na tę chwilę bardzo ogólnie mogę powiedzieć, że zachodzi podejrzenie czynu samobójczego, przy czym mężczyzna, który to samobójstwo popełnił, prawdopodobnie – takie podejrzenie zachodzi na tę chwilę, że wcześniej, używając broni myśliwskiej zastrzelił swoją żonę, a potem samego siebie. Przede wszystkim w tej chwili wykonujemy oględziny miejsca zdarzenia, które w takiej sytuacji ze względu na charakter tego zdarzenia są dość trudne i czasochłonne – powiedział Radio Weekend Jarosław Kurowski, zastępca prokuratora rejonowego w Człuchowie.
Mieszkańcu Krzemieniewa, z którymi udało się nam skontaktować, są zszokowani tym wydarzeniem. Generalnie nie chcą się wypowiadać na temat tragedii. – Współczuję tej rodzinie. Taki wydarzenie to wielka tragedia, która długo jest pamiętana – powiedziała jedna z mieszkanek Krzemieniewa. Obecnie na miejscu zdarzenia pracują technicy policyjni i prokurator.
Zbigniew Marecki aip