6.7 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

Zabił matkę i przez osiem dni mieszkał z jej zwłokami

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Makabryczna zbrodnia w Częstochowie. 36-letni częstochowianin usłyszał w Dzień Matki zarzut matkobójstwa. Mężczyzna 16 maja udusił 59-letnią matkę, a jej zwłoki schował w wersalce. Sprawca morderstwa przez kilka dni mieszkał razem z ciałem matki.

Do zbrodni doszło 16 maja, ale ciało 59-letniej kobiety znalazł dopiero 24 maja drugi z synów zamordowanej. Kobieta mieszkała z 36-letnim synem w jednym z bloków przy alei Niepodległości. Miała dobre relacje z sąsiadami, więc kiedy przez kilka dni się nie pokazywała, ludzie zaczęli syna o nią wypytywać. 36-latek tłumaczył, że mama źle się czuje i trafiła do szpitala. To samo usłyszał brat 36-latka, kiedy pytał o matkę. Mężczyzna po kilku dniach zaczął się jednak niepokoić i zapytał o szpital, w którym przebywa kobieta. Kiedy usłyszał, że 36-latek tego rzekomo nie wie, sam postanowił sprawdzić częstochowskie szpitale.

 

Ale kobieta nie była pacjentką żadnego z nich. Pojechał więc sprawdzić do mieszkania matki, co się stało. Brata akurat nie było. Kiedy otworzył drzwi, poczuł ostry fetor. Zaczął rozglądać się po pokoju, w końcu w wersalce znalazł zwłoki matki. Wezwał policję, potem przyjechał także prokurator. Zabezpieczono ślady. Zaczęto szukać 36-latka. Mężczyznę znaleziono w mieszkaniu konkubiny. Nie chciał się oddać w ręce policji. Wymachiwał nożem, grożąc, że się zabije. W zatrzymaniu musieli uczestniczyć negocjatorzy. Pertraktacje trwały całą noc, w końcu 36-latek został zatrzymany, a 26 maja usłyszał zarzut zabójstwa matki. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany (na trzy miesiące).

 

– Mężczyzna przejdzie badania psychiatryczne, ponieważ nie wykluczamy, że może cierpieć na zaburzenia psychiczne. Sprawca przyznał się do zabójstwa, ale motyw zbrodni nie jest wciąż znany – mówi Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury. Jak udało się nam dowiedzieć, między matką a synem nie dochodziło do awantur, ale ten wątek też będzie sprawdzony przez śledczych. 36-latek nie był w przeszłości karany, nic też nie wskazywało na to, by mógł się dopuścić do tak makabrycznej zbrodni.

 

 

(AIP)

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520