Kevin Trajgiel urodził się w Chicago w rodzinie polskich imigrantów pochodzących z Moniek. Jest absolwentem szkoły średniej w Deerfield, którą skończył jako jeden z najlepszych studentów, dzięki czemu otrzymał rekomendację od Kongresmana Schneidera na studia w elitarnej Akademii Wojskowej West Point. Uczęszczał przez 8 lat do polskiej szkoły imieniem Fryderyka Chopina w Palatine. W maju 2024 kończy elitarną Szkołę Oficerską West Point. Od początku studiów jest związany z polskim klubem w West Point – znanym jako Eskadra Kościuszkowska. Teraz pełnie rolę prezesa Klubu. Ma za sobą wizyty w ONZ, w Pentagonie. Ma przed sobą niezwykłe plany na 2024 rok.
– Andrzej Mikołajczyk – AM – Kevin, Prosze Cię o przedstawienie się naszym słuchaczom i czytelnikom. Gdzie sie urodziłeś? Gdzie poprzednio mieszkałeś? Opowiedz naszym słuchaczom o Twojej rodzinie…
– Kevin Trajgiel – KT- Witam wszystkich! Nazywam się Kevin Trajgiel. Urodziłem się w Chicago, obecnie mieszkam w Deerfield, gdzie ukończyłem szkołę średnią. Przez 8 lat uczęszczałem do polskiej szkoły imieniem Fryderyka Chopina w Palatine i tu chciałem bardzo serdecznie pozdrowić wszystkie moje nauczycielki z polskiej szkoły. Moi rodzice pochodzą z małej miejscowości o nazwie Mońki (podobno jest tu bardzo znana). Przyjechali do USA w 1997 roku. Mam jedną siostrę, która studiuje na Universytecie w Miami, na Florydzie. Jest na pierwszym roku.
– AM- West Point jest jedną z najbardziej z elitarnych uczelni wojskowych w USA. Jej początki sięgają czasów legendarnego bohatera USA i Polski – Gen. Tadeusza Kosciuszki. Uczelnia przygotowuje elitarne kadry oficerskie dla amerykańskiej armii. W jaki sposób trafiłeś do West Point?
– KT – W liceum zacząłem myśleć o tym, co chciałbym zrobić ze swoim życiem i dosyć szybko zdałem sobie sprawę, że chcę coś więcej, że chcę w jakiś sposób służyć większemu celowi w życiu. Zacząłem szukać, czytać i bardzo zainteresowałem się szkołą West Point. Chciałem zrobić coś, co popchnęłoby mnie do przodu zarówno psychicznie, emocjonalnie, jak i fizycznie oraz duchowo. Według mnie West Point jest dokładnie tym miejscem. Jestem Amerykaninem polskiego pochodzenia i jako pierwszy w mojej rodzinie poszedłem na studia, a więc musiałem dużo dowiadywać się na własną rękę, bo proces dostania się do tej szkoły jest o wiele dłuższy i trudniejszy niż w przypadku innych uczelni.
Aby szkoła mogła w ogóle rozpatrzyć twoje podanie musisz najpierw uzyskać rekomendacje. Udało mi się dostać dwie rekomendacje, pierwsza była od kongresmena Brada Schneidera, a druga od senatora Richarda Durbina. Potem zaczyna się kolejny etap ubiegania się na studia. Oczywiście są jeszcze testy fizyczne i medyczne. Kilka miesięcy później zadzwonił do mnie kongresmen Brad Schneider i powiedział mi, że zostałem przyjęty do szkoły oficerskiej West Point.
[AM] Gratulacje. To jest imponujące, że otrzymałeś tak mocne rekomendacje do znanych ustawodawców w Illinois. Znalazłem informacje, że miałeś znakomite wyniki akademickie w szkole średniej na poziomie 97%. Miałeś wysoką średnia przez cały okres edukacji. Na jakim etapie studiów jesteś obecnie? Kiedy masz graduację?
– [KT] Obecnie jestem na ostatnim roku studiów w West Point, a więc jestem seniorem, ale tutaj seniorzy nazywani są Firsties. Po zakończeniu tego semestru, a więc już 25 maja 2024 roku zostanę mianowany oficerem Armii Stanów Zjednoczonych.
– [AM] Brawo. Edukacja to jest pierwszy etap kariery zawodowej w amerykańskich siłach zbrojnych. Jakie są Twoje dalsze plany? Co zamierzasz robić po zakończeniu edukacji w West Point?
– [KT] Tak jak już wspomniałem, 25 maja jest moja graduacja. Po graduacji będę miał troszkę wolnego czasu, zanim wyjadę do Fort Gregg-Adams w stanie Virginia, aby rozpocząć Basic Officer Leadership Course, który potrwa kilka miesięcy. Tam poznam specyfikę mojej przyszłej pracy. 28 lutego 2024 roku, a więc już w niedługim czasie dostanę moją pierwszą stację dyżurną, do której pojadę po zakończeniu szkolenia. Przydział jednostki dostaje się na podstawie rankingu w szkole, a więc osoba, która ma najwyższy ranking z danego zawodu, wybiera pierwsza. Każdy kadet ma swój ranking, na który składają się jego wyniki w nauce, jak i również testy fizyczne i ocena militarna.
– [AM] W Akademii Wojskowej West Point działa od dekad Polski Klub. Moim mentorem był śp. Generał Edward Rowny, absolwent West Point w roku 1940 i poznałem wiele faktów od niego. Napisał wspomnienia o West Point – Rocznik 1940. Czytałem jego książkę. Odwiedzał on wielokrotnie West Point w ciągu swojego życia. Jaka jest Twoja rola w Polskim Klubie w West Point?
– [KT] – Od początku studiów, czyli od 4 lat jestem związany z polskim klubem w West Point. Jesteśmy znani jako Eskadra Kościuszkowska, po ogromnej i niesamowitej roli Tadeusza Kościuszko w ufortyfikowaniu i budowie West Point. Jest to bohater dwóch narodów, Polski i USA. W tym roku jestem kadetem prowadzącym klub i moim celem jest pomóc moim kolegom z klubu w poznawaniu polskiej historii, kultury, tradycji i języka polskiego. Jest to niezbędne, gdyż Polska jest wspaniałym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych. Mamy w Polsce placówkę wojsk USA i istnieje duże prawdopodobieństwo, że wielu kadetów w swojej karierze wojskowej być może będzie stacjonować właśnie w Polsce, a więc nauczanie ich o polskości pomoże im lepiej przygotować się do przyszłych operacji NATO w Polsce.
Dla mnie osobiście to, że w ogóle istnieje polski klub w West Point jest niesamowite, zwłaszcza że język polski nie jest w grupie języków obcych nauczanych w West Point. To, że jestem pochodzenia polskiego, mówię w języku polskim dało mi możliwość podzielenia się moją wiedzą z moimi kolegami, za co jestem ogromnie wdzięczny. Będąc odpowiedzialnym za polski klub w West Point dołożyłem i dołożę wszelkich starań, aby nasi członkowie mieli jak najlepsze doświadczenia. Spotkania klubowe obejmują zajęcia językowe, lekcje historii a także organizowane są prezentacje które prowadzone są przez międzynarodowych polskich kadetów na temat wojsk polskich.
Co roku uczestniczymy w różnych polskich imprezach organizowanych w Nowym Jorku i nie tylko. Obecni jesteśmy na Paradzie Pulaskiego, jeździmy do Waszyngtonu na zaproszenie ambasadora polskiego, a także do Pentagonu.
W tym roku nawiązałem nowe relacje z Polską Delegacją przy ONZ i odwiedziłem w listopadzie siedzibę ONZ. Mam nadzieję, że ta wizyta stanie się stałym elementem, który będzie powtarzać się w nadchodzących latach, bo daje to kadetom ogromne korzyści w poznawaniu systemu współpracy międzynarodowej.
– [AM] – Czytałem relacje o wizycie Prezydenta RP – Andrzeja Dudy w Nowym Jorku. Miałem zaproszenie do obsługi medialnej tej wizyty i śledziłem uważnie relacje z przebiegu tych spotkań. Widziałem także Twoje zdjęcie z Prezydentem RP. Czy możesz przybliżyć naszym czytelnikom to spotkanie?
— [KT] – Na zaproszenie Konsula Generalnego RP w Nowym Jorku pana Adriana Kubickiego mogliśmy uczestniczyć w konferencji z Panem Prezydentem RP Andrzejem Dudą, która miała miejsce 17 września 2023 roku. W programie spotkania znalazło się przemówienie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, gdzie Pan Prezydent Duda podkreślał w szczególny sposób znaczenie relacji polsko-amerykańskich, odbyło się również wręczenie odznaczeń państwowych osobom które wykazały się zaangażowaniem w środowisku polsko-amerykańskim, oraz miały miejsce występy polskich grup ludowych. Miłą pamiątką z tego spotkania było zdjęcie z Panem Prezydentem Andrzejem Dudą.
-[AM] – Polska jest krajem, gdzie urodzili sie Twoi rodzice, dziadkowie, gdzie masz swoje korzenie. Kiedy wybierasz się do Polski?
– [KT] – W marcu tego roku wybieramy się na wycieczkę do Polski. Pełny plan podróży jest jeszcze w trakcie ostatnich przygotowań. Na dzień dzisiejszy planujemy spędzić kilka dni w Warszawie i w Krakowie. Na pewno odwiedzimy kopalnię soli w Wieliczce. Zaplanowana jest również wycieczka do Oświęcimia. Będąc tam, spotkamy się z Fundacją Centrum Żydowskiego Auschwitz, z którą miałem okazję współpracować latem w zeszłym roku, będąc w Polsce. Byłem tam z programem, który umożliwiła mi moja szkoła i było to głównie poświęcone pogłębieniu wiedzy na temat Holokaustu. Miałem też możliwość rozmowy z ludźmi, którzy przeżyli Holokaust i Powstanie Warszawskie w roku 1944, co było niezapomnianym dla mnie wydarzeniem.
W Warszawie planujemy odwiedzić Ambasadę, Mam też nadzieję, że uda nam się zobaczyć Pałac Prezydencki, jak również ciekawe muzea. Mogę śmiało powiedzieć w imieniu całego mojego klubu, że nie możemy doczekać się już wyjazdu, aby lepiej poznać bogactwo polskiej kultury.
- [AM] Urodziłeś się w Stanach Zjednoczonych. Jestes Amerykaninem polskiego pochodzenia. Jak odbierasz Polonię amerykańską?
– [KT] – Wychowując się w Chicago, jako dziecko czułem się czasami jakbym mieszkał w Polsce. Jest takie powiedzenie, że Chicago to największe polskie miasto na świecie, oczywiście poza samą Warszawą i to zdecydowanie jest prawdą. Poza tym, że w domu rozmawialiśmy tylko w języku polskim, prawie każda moja rozmowa na zewnątrz z ludźmi była w języku polskim. Chodziłem do polskich sklepów spożywczych, mój dentysta i lekarz rozmawiali po polsku.
W każdą niedzielę uczestniczyłem w polskojęzycznej mszy świętej. Tak naprawdę moja pierwsza msza św. w języku angielskim, na której byłem, była na moim pierwszym roku tutaj w West Point.
W Chicago byłem całkowicie zanurzony w polskiej kulturze. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że Polacy to ludzie niezwykle pracowici o bardzo silnych wartościach. To ludzie, którzy chcą stworzyć lepsze życie swoim dzieciom, niż to, w którym oni dorastali.
Polonia amerykańska bardzo przyczyniła się do rozwoju Chicago i mam nadzieję że moje pokolenie Polsko-Amerykańskie również zrobi wielkie rzeczy dla tego kraju.
-[AM] Twój wywiad będzie czytany w różnych częściach Stanów Zjednoczonych: począwszy od Chicago, poprzez Nowy Jork, Florydę po Kalifornię, jak również w Polsce. Co chciałbyś przekazać naszym słuchaczom/czytelnikom?
– [KT] Polacy to jedni z najbardziej ciężko pracujących ludzi, jakich kiedykolwiek spotkałem. Czuję się zaszczycony i dumny, że na codzień mogę nazywać siebie Amerykaninem polskiego pochodzenia.
Bądź zawsze dumny z tego, że jesteś Polakiem, ze swojej polskiej kultury, kochaj siebie, swoją rodzinę i, co najważniejsze, zaufaj Bogu we wszystkim co robisz. Jego plan i jego wyczucie czasu są zawsze idealne i mają w sobie ogromną moc, której czasami od razu nie widać, ale gdzieś na końcu naszej drogi wszystko zacznie mieć sens. Moim życiowym mottem, do którego zawsze powracam i które noszę głęboko w sercu jest: “Walk by Faith not by Sight.” Chyba najlepiej można to przetłumaczyć tak: “Kieruj się wiarą, a nie tylko tym co widzisz.”
— [AM] Dziękuję Kevin za rozmowę. Życzymy Ci ukończenia studiów w jak najlepszym stylu, otrzymania stopnia oficerskiego w West Point i owocnej służby dla Stanów Zjednoczonych i dla Polski.
Wywiad przeprowadził @ Andrzej Mikołajczyk
Zdjęcia @ Kevin Trajgiel. Wykorzystano za zgodą autora.
Ogromne gratulacje, Panie Andrzej, dla Pana i Kevinka (tak zawsze się do niego zwracam). Nie jestem niczym zaskoczona, bo to jest cały Kevin. Zawsze z Bogiem, zawsze myślący o innych i zawsze dumny z bycia Polakiem. To niesamowity młody człowiek, którego marzeniem jest zrobienie czegoś dobrego dla kraju i ludzi. Jesteśmy wszyscy bardzo z niego dumni, przedewszystkim jaki jest człowiekiem.