Mavis L. Wanczyk, pracująca w szpitalu matka dwójki dorosłych dzieci, to zwyciężczyni środowej kumulacji Powerball, w której do wygrania było 758,7 miliona dolarów.
Już wcześniej wiadomo było, że wygrana padła w stanie Massachusetts. Teraz znana jest też tożsamość zwyciężczyni. Wanczyk przez 32 lata pełniła funkcję biurową w szpitalu Mercy Medical Center w Springfield. Zaraz po środowej wygranej zwolniła się z pracy.
– Zadzwoniłam i powiedziałam im, że już nie wrócę. Pierwsze, co chcę zrobić, to po prostu usiąść i się zrelaksować – mówi.
Kobieta miała do wyboru otrzymanie całej sumy rozłożonej na raty, które otrzymywałaby przez blisko 30 lat, lub pobranie pomniejszonej, za to jednorazowej nagrody. Zdecydowała się na tę drugą opcję i otrzyma 480 milionów dolarów, a właściwie, po odprowadzeniu podatków, 336 milionów.
W Powerball były już większe kumulacje (1,6 miliarda dolarów w styczniu 2016 roku), ale jeszcze nigdy jedna osoba nie wygrała tak dużo.
Deb Goldberg, skarbnik stanu Massachusetts, doradziła Wanczyk i jej rodzinie zachowanie ostrożności w zarządzaniu fortuną. – Radzę znalezienie bardzo, ale to bardzo dobrych prawników – stwierdziła.
Przed środowym losowaniem zwyciężczyni kupiła łącznie pięć kuponów – dwa wygenerowane komputerowo i trzy z wybranymi numerami. Zwycięski okazał się ten, na którym skreśliła liczby odpowiadające datom urodzin jej bliskich.
(jj)