Grzyby obrodziły w lasach we Włoszech. Do koszyków zbieraczy trafiły już pierwsze borowiki. Uznano to za bardzo dobrą wiadomość po tygodniach dotkliwej suszy i pojawieniu się w ostatnich dniach długo oczekiwanych opadów deszczu.
Od połowy sierpnia miłośnicy grzybów zbierają je w Lombardii, Toskanii, Emilii- Romanii, Wenecji Euganejskiej, ale także na włoskim południu. Obecnie najlepsze grzyby według ekspertów są w Trydencie i Dolinie Aosty na północy.
Grzybów jest bardzo dużo w wielu rejonach kraju- mówią eksperci. Oczywiście, dodają, najwięcej jest ich tam, gdzie ostatnio padało. Tam, gdzie ich jeszcze nie ma, pojawią się już za kilka dni- wyjaśniają specjaliści.
We Włoszech zbieranie grzybów jest ściśle uregulowane przez przepisy, także regionalne.
Każdy zbieracz musi mieć wykupione pozwolenie- dzienne, tygodniowe, miesięczne lub na kwartał, które w razie kontroli należy pokazać straży leśnej razem z dokumentem tożsamości. Nie można zebrać więcej niż 3 kilogramy grzybów dziennie. Osoby, które zbierają ja w celach handlowych muszą mieć specjalną zgodę.
Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)
sw/wr/