Mieszkanka osady na Sardynii udostępniła swoje mieszkanie na lokal wyborczy, by mogły odbyć się w nim w niedzielę wybory samorządowe na wyspie, a w czerwcu do Parlamentu Europejskiego. Tak postanowiła zaradzić w sytuacji, gdy okazało się, że przedłuża się remont w szkole, gdzie miało być głosowanie.
Bez lokalu wyborczego zostali mieszkańcy miejscowości Biancareddu koło Sassari. Mieszka tam ponad 90 osób.
Gdy ogłoszono, że lokal nie będzie gotowy w remontowanej od niedawna szkole podstawowej, drzwi swojego domu otworzyła miejscowa emerytka – poinformował lokalny dziennik „La Nuova Sardegna”. Dzięki temu wyborcy nie będą musieli udawać się do najbliższego miasta, by oddać głos.
Lokalne władze po inspekcji uznały, że udostępnione przez kobietę mieszkanie nadaje się na lokal wyborczy i zgodziły się na jego urządzenie.
„Zrobiłam to chętnie dla naszej odizolowanej społeczności”- powiedziała gazecie właścicielka mieszkania. (PAP)