Coraz więcej Omańczyków sięga po sziszę. Zwyczaj palenia fajki wodnej staje się popularny także wśród młodzieży. Dlatego władze Omanu postanowiły walczyć ze złymi nawykami.
Zgodnie z nowymi przepisami kawiarnie i restauracje, w których podaje się sziszę będą musiały znajdować się dalej niż 200 metrów od osiedli, szkół, budynków rządowych i meczetów. Tylko trzy i więcej gwiazdkowe hotele będą otrzymywały zezwolenie na sprzedaż tytoniu. Hotelowe restauracje, w których wolno palić będą musiały mieć osobne wejście i specjalne systemy wentylacji. Pomieszczenia dla palących powinny być niewidoczne dla reszty gości. Do przygotowywania fajek wodnych trzeba będzie zatrudnić specjalny personel, który nie będzie mógł robić niczego innego. Wprowadzono również restrykcyjny zakaz sprzedaży sziszy osobom poniżej 18 roku życia.
Nowe przepisy mają na celu obniżenie liczby palących. Władze mają nadzieje, że miłośnicy fajek wodnych nie będą chcieli dojeżdżać do oddalonych od miejsca zamieszkania lokali. W grudniu ubiegłego roku władze Omanu zakazały sprzedaży elektronicznych papierosów i e-sziszy. Kara dla sprzedawcy za łamanie tego zakazu wynosi – w przeliczeniu – prawie 5 tysięcy złotych.
31 maja jest Światowym Dniem Bez Tytoniu. W krajach arabskich jego spożycie jest szczególne wysokie. Według Światowej Organizacji Zdrowia zapalenie jednej sziszy może być porównywalne z wypaleniem nawet stu papierosów.
TS/IAR/A.Dudzińska/Dubaj/pp