Podoba mi się apel o powołanie komisji śledczej ws. „Soku z Buraka”; zbadanie tej sprawy przez komisję sejmową, tak, żeby opinia publiczna mogła zobaczyć ten mechanizm, byłoby uzdrawiające dla debaty publicznej – oceniła posłanka PiS, członek Rady Mediów Narodowych, Joanna Lichocka.
Posłanka PiS, która we wtorek była gościem Polskiego Radia 24, była pytana o opublikowane przez TVP nagrania z rozmów Romana Giertycha z twórcą portalu „Sok z Buraka” m.in. w kontekście apelu do utworzenia komisji śledczej, która wyjaśniłaby finansowanie „Soku z Buraka”.
„Część mediów zachowują się jakby były po prostu ogniwami tej sieci hejterskiej Platformy Obywatelskiej i próbowały odwrócić uwagę od tej sprawy, albo wręcz ją zatuszować” – oceniła Lichocka.
„Mnie podoba się apel pana redaktora Michała Karnowskiego, który wczoraj wystosował taki apel o powołanie komisji śledczej, która miałaby wyjaśnić wszystkie okoliczności tworzenia tego trollingu, tych akcji nienawiści, ponieważ to jest bardzo ważna sprawa dla polskiej debaty publicznej” – podkreśliła.
Zdaniem posłanki, poważnym problemem dla wspólnoty jest ostry podział między Polakami. „Ktoś ten problem rok po roku, miesiąc po miesiącu, tydzień po tygodniu buduje i tworzy i jest to właśnie, na podstawie choćby tego wycinka wiedzy, które pokazało się przy tych nagraniach z +Soku z Buraka+, wiemy, że to środowisko totalnej opozycji i zaprzyjaźnione z nią media, i wykorzystują do tego podziału, do tej akcji nienawiści, media publiczne” – powiedziała.
„Wydaje mi się, że zbadanie tego przez komisję sejmową tak, żeby opinia publiczna mogła bardzo dokładnie przyjrzeć się, zobaczyć ten mechanizm, byłoby uzdrawiające dla debaty publicznej” – oceniła Lichocka. „Po prostu Polacy nie dawaliby się na to szczucie dawać nabierać” – dodała.
Portal tvp.info poinformował w weekend, że administrator strony „Sok z Buraka” Mariusz Kozak-Zagozda prosił regularnie o wsparcie finansowe Romana Giertycha, ten zaś go udzielał.
Tvp.info opublikował też fragmenty zapisu rozmowy Giertycha z twórcą „Soku z Buraka”, które dotyczą finansowania jego aktywności. (PAP)
autor: Grzegorz Bruszewski
gb/ mrr/