25-letni mężczyzna ze stanu Michigan został w środę skazany na pobyt w więzieniu w związku ze śmiercią swojej córki, która zmarła na skutek znęcania się w 2015 roku.
Córka Demara Canady odeszła w maju ubiegłego roku, ale obrażeń głowy, które doprowadziły do zgonu, doznała już w roku 2011. Wtedy podejrzany zawarł umowę z prokuraturą, dzięki której stawiane mu zarzuty zostały zmienione z maltretowania dziecka pierwszego stopnia na maltretowanie stopnia drugiego. Mężczyzna został objęty 5-letnią kuratelą i nigdy nie trafił do więzienia.
Tym razem 25-latka oskarżono m.in. o zabójstwo drugiego stopnia. Znowu poszedł na ugodę i przyznał się do nieumyślnego spowodowania śmierci. W ten sposób uniknął zarzutu morderstwa, ale nie uniknie więzienia – spędzi w nim od sześciu do piętnastu lat.
(dr)